Wygrywamy dla kredytobiorców

Dnia 28 maja 2019 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia I Wydział Cywilny wydał korzystny dla naszego klienta wyrok w sprawie kredytobiorca – bank (sygn. I C 1108/16). To nie pierwsza wygrana naszej kancelarii związana z kredytem indeksowanym lub denominowanym we franku szwajcarskim, prowadzona przez partnera i radcę prawnego Pawła Michalaka oraz radcę prawnego Katarzynę Ignatowicz-Dębską.

Majowy wyrok jeszcze czeka na pisemne uzasadnienie. Sąd uznał w nim, że fragment umowy dotyczący zmiennego oprocentowania jest niedozwolony, ponieważ sposób jaki zostało ono opisane w umowie zawartej pomiędzy bankiem i konsumentem, nie dawał możliwości określenia kiedy oprocentowanie zostanie zmienione, w jakim stopniu i na jakiej podstawie.

Biegła sądowa stwierdziła między innymi, że nie istnieje możliwość ustalenia obiektywnego i dającego się zobiektywizować katalogu okoliczności parametrów rynku gwarantujący w przejrzysty sposób ustalenie bezspornie, jak kształtuje się cenotwórczy element relacji pomiędzy stronami.

Jej zdaniem nie została podana jednoznaczna odpowiedź na pytanie, jakie konkretnie kryteria decydują, czy też uzasadniają wprowadzane przez Bank zmiany oprocentowania, brakowało bowiem: wyraźnie wskazanych kryteriów, jakie są brane pod uwagę przez Bank jako determinanty zmiany oraz algorytmu zmiany stopy procentowej lub przynajmniej wag poszczególnych kryteriów, które należałoby przypisać wyraźnie wskazanym determinantom, do wyliczenia ceny za zobowiązanie klienta wobec Baku (waga obrazuje, w jaki sposób wybrane kryterium ostatecznie wpływa na wysokość oprocentowania)”.

Z wyjaśnień biegłej sądowej wynikało również, że zmiana oprocentowania jest wyłącznie wewnętrzną (polityczną) decyzją zarządu banku. Sąd uznał, że fragment umowy dotyczący zmiennego oprocentowania spełnia przesłanki abuzywności,

Naszym zdaniem, przyznana bankowi arbitralność w podejmowaniu decyzji o zmianie oprocentowania, podobnie jak brak w spornym postanowieniu precyzyjnych okoliczności, które miały uzasadniać zmianę oprocentowania, co uniemożliwiałoby konsumentowi weryfikację zasadności poszczególnych zmian bądź ich braku, świadczą o kształtowaniu praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami.

Ubezpieczenie niskiego wkładu własnego

Opisana wyżej sprawa nie jest jedyną dotyczącą kredytów indeksowanych lub denominowanym we franku szwajcarskim, jaką udało nam się wygrać. Wielokrotnie uzyskiwaliśmy dla naszych klientów, będących konsumentami, zwrot środków wpłaconych z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Wymuszanie dodatkowych opłat z tytułu niskiego wkładu na kredytobiorcach było swego czasu dość częstym zjawiskiem. Kredytobiorcy – w dużej mierze konsumenci – mieli do wyboru albo wzięcie kredytu łącznie z dodatkową opłatą albo rezygnację z usługi. Problemem było to, że opisywane rozwiązanie nie zabezpieczało w niczym klienta, tylko bank. Poza tym umowa ubezpieczenia nie określała jasno warunków przesądzających o tym do kiedy konsument będzie musiał regulować te dodatkowe opłaty, co więcej nie można było ich negocjować, ani wybrać ubezpieczyciela.

W jednej ze spraw po zbadaniu przesłanek abuzywności sąd uznał, że powództwo o ustalenie, że postanowienie badanego fragmentu umowy stanowi niedozwolone postanowienie umowne i nie wiąże powoda jest zasadne w całości (art. 189 k.p.c. w związku z art 385[1] § 1 zd. I k.c.) oraz że zasadne jest roszczenie powoda o zwrot nienależycie spełnionego świadczenia.

Konsument zdecyduje o ważności umowy

Liczymy również na kolejne wygrane w sprawach dotyczących kredytów denominowanych lub indeksowanych do franka szwajcarskiego, szczególnie w tych zawieszonych z uwagi na oczekiwanie sędziego na odpowiedź Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej na pytanie prejudycjalne jednego z polskich sądów, dotyczące klauzul abuzywnych. Sądząc po opinii rzecznika generalnego, który już się wypowiedział w tym temacie, odpowiedź będzie korzystna dla konsumentów (Opinia rzecznika generalnego Giovanniego Pitruzzelli przedstawiona w dniu 14 maja 2019 r. Sprawa C‑260/18 – Kamil Dziubak, Justyna Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG z siedzibą w Wiedniu, prowadzący działalność w Polsce w formie oddziału pod nazwą Raiffeisen Bank International AG Oddział w Polsce, dawniej Raiffeisen Bank Polska SA z siedzibą w Warszawie).

Swoją opinię rzecznik podsumował w sposób zdecydowanie prokonsumencki:

„W świetle powyższych rozważań proponuję, aby na wniosek o wydanie orzeczenia w trybie prejudycjalnym złożony przez Sąd Okręgowy w Warszawie Trybunał odpowiedział w następujący sposób:

1)      Artykuł 1 ust. 2 i art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG stoją na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy uzupełnił luki w umowie – w zakresie nieuczciwych warunków umowy określających sposób i wysokość świadczenia, które prowadzą do niekorzystnego dla konsumenta upadku umowy – w drodze odwołania się do przepisów prawa krajowego o charakterze ogólnym, które przewidują, że treść czynności prawnej jest uzupełniana przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, i które nie są zatem przepisami o charakterze dyspozytywnym.

2)      Sąd krajowy, w oparciu o prawo krajowe, zobowiązany jest wskazać moment, w którym należy dokonać oceny skutków stwierdzenia nieuczciwego charakteru warunku, mając na uwadze, w braku wyraźnych wskazówek ustawowych, że interes konsumenta, jaki należy rozważyć, to interes istniejący w momencie rozstrzygnięcia. Ponadto wola konsumenta, który uważa, że stwierdzenie nieważności całej umowy nie jest dla niego niekorzystne, przeważa nad wdrożeniem systemu ochrony, takiego jak zastąpienie nieuczciwego warunku i utrzymanie umowy w mocy.

3)      Dyrektywa 93/13/EWG sprzeciwia się, w przypadku braku wyraźnej woli w tym zakresie ze strony samego konsumenta, utrzymaniu w mocy nieuczciwych warunków umownych, które w chwili rozstrzygnięcia sporu są obiektywnie korzystne dla konsumenta.

4)      Do sądu krajowego, na podstawie prawa krajowego i zgodnie z prawem Unii, należy dokonanie oceny w zakresie kwalifikacji nieuczciwego charakteru warunku oraz przedmiotu umowy, w celu ustalenia, czy możliwe jest utrzymanie w mocy umowy pozbawionej nieuczciwych warunków”.

Do tej pory nie wszystkie sądy chętnie przyznawały rację kredytobiorcom, którzy postulowali unieważnienie umów kredytowych indeksowanych czy denominowanych do kursu franka szwajcarskiego. Naszym zdaniem, jeżeli odpowiedź TSUE będzie zbieżna z myślą rzecznika, a wszystko na to wskazuje, znacznie wzrosną szanse na respektowanie praw kredytobiorców. Sądom jeszcze trudniej będzie nie stosować się do chroniącej konsumentów dyrektywy UE (Dyrektywa Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich – Dz.U. 1993, L 95, s. 29). Poza tym, jak mogłyby wytłumaczyć respektowanie opinii rzecznika w sprawie zasady przechodzenia polskich sędziów w stan spoczynku, a już w innej materii nie?

MKZ Partnerzy w Rankingu Kancelarii Prawniczych 2019

Koniec z nakazem zapłaty bez badania okoliczności?