Kredyty frankowe były oferowane przede wszystkim w latach 2004-2009 przez większość banków prowadzących działalność w Polsce – przypomina Radca Prawny Katarzyna Ignatowicz-Dębska. Banki oferowały wtedy dwa rodzaje kredytów frankowych: umowa kredytu indeksowana do franka szwajcarskiego oraz umowa kredytu denominowana we franku szwajcarskim.
Umowy kredytu, zwane potocznie umowami frankowymi, zawierają postanowienia, które spowodowały, że na skutek wzrostu kursu franka szwajcarskiego, Frankowicze muszą spłacać dużo wyższe raty niż pierwotnie. W momencie zaciągania kredytów banki nie informowały swoich klientów o rzeczywistym ryzyku, jakie stwarzają zapisy umów frankowych w przypadku wzrostu kursu franka szwajcarskiego.
Obecnie coraz większa liczba osób decyduje się na walkę z bankami o zwrot nienależnie zapłaconych bankowi kwot w związku z zaciągniętymi kredytami. Przybywa po kilka tysięcy pozwów miesięcznie. Pod koniec maja Związek Banków Polskich poinformował, że od początku bieżącego roku liczba spraw dotyczących kredytów mieszkaniowych we frankach wzrosła o ok. 12 tys. w tym o prawie 3,1 tys. w kwietniu. ZBP podał również dane, że w prawomocnych wyrokach, które zapadły w 2021 roku w przypadku 61 proc. decyzja była dla banku niekorzystna.
Jeśli dotyczy cię problem kredytów frankowych i chcesz uzyskać profesjonalną poradę prawną zgłoś się do nas. W naszej Kancelarii mamy zespół doświadczonych specjalistów, z dużym doświadczeniem w zakresie dochodzenia praw Frankowiczów.