Niewywiązanie się z umowy z kontrahentem – czy może być uznane jako oszustwo?

W relacjach gospodarczych pomiędzy podmiotami będącymi stronami transakcji zdarzają się sytuacje, w których jedna ze stron z różnych powodów nie wypełnia obowiązków, do których zobowiązują ją postanowienia umowne, np. szczególnie często z powodu upadłości firm na rynku usług budowlanych. Strona uchylająca się od wykonania umowy może narazić się nie tylko na konsekwencje wynikające z przepisów prawa cywilnego, ale także na odpowiedzialność karną za popełnienie przestępstwa oszustwa, jeśli jej zachowanie wypełni wszystkie znamiona typu czynu zabronionego opisanego w art. 286 § 1 Kodeksu karnego.

Zgodnie z treścią art. 286 § 1 k.k. odpowiedzialności karnej podlega ten, kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania. Zachowanie to jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Owo doprowadzenie innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem może przyjąć postać zawarcia umowy, której sprawca nie ma zamiaru wykonać. W ten sposób wprowadza w błąd swojego kontrahenta, który spodziewa się wywiązania z postanowień umownych przez sprawcę przestępstwa oszustwa. Co więcej, samo oszustwo może zostać dokonane także poprzez zaniechanie – wprowadzenie w błąd podczas zawierania umowy może zostać osiągnięte przez przemilczenie istotnych dla drugiej strony informacji, zaniechanie poinformowania o rzeczywistym stanie rzeczy, np. o wadach sprzedawanego towaru, które w istotny sposób wpływają na obniżenie jego wartości. Należy jednak mieć na uwadze fakt, że doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, o którym mowa powyżej, musi zostać dokonane w jeden z trzech ściśle określonych sposobów, tj. poprzez wprowadzenie w błąd osoby rozporządzającej, wyzyskanie błędu tej osoby lub wyzyskanie niezdolności tej osoby do należytego pojmowania przedsiębranego działania. Może to być jakiekolwiek działanie, które może doprowadzić do powstania błędnego wyobrażenia o rzeczywistości u osoby rozporządzającej mieniem.

Kluczowym elementem, który musi zaistnieć, by można było mówić o dokonaniu czy choćby usiłowaniu dokonania przestępstwa oszustwa, jest zamiar sprawcy. Tzw. zamiar kierunkowy oznacza, że sprawca musi działać w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Zatem dla przypisania nierzetelnemu kontrahentowi odpowiedzialności za czyn karalny, jakim jest oszustwo – konieczne jest wykazanie, że zamiar niewykonania bądź też nienależytego wykonania umowy powstał u niego najpóźniej przy jej zawieraniu. Samo niewywiązywanie się z postanowień umowy nie oznacza bowiem, że nasz kontrahent jest oszustem. Należy mieć na uwadze, że ostatnim czasie (w szczególności w dobie koronawirusa) wielu firmom zdarzało się tracić płynność finansową, bez uprzedniej chęci działania na szkodę kontrahentów. Dlatego nie możemy mówić o przestępstwie oszustwa, gdy kontrahent zawiera z nami umowę, chce wykonać obowiązki z niej wynikające, ale w wyniku określonych zdarzeń rynkowych nie ma możliwości ich wykonania. Sytuacja wyglądałaby inaczej, gdyby ten sam kontrahent, wiedząc o swojej niewypłacalności albo o niemożliwości wykonania oferowanych przez siebie usług, zawierał kolejne umowy z innymi podmiotami, otrzymując za to zapłatę, jednocześnie nie wykonując obowiązków wynikających z owych umów. Wówczas można byłoby rozważać odpowiedzialność takiego kontrahenta na podstawie art. 286 § 1 k.k., gdyż okoliczności uniemożliwiające wykonanie przez niego zobowiązań istniały już przed zawarciem danej umowy

Dodatkowo zamiar doprowadzenia innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem musi występować już w chwili wprowadzania innej osoby w błąd (lub wyzyskiwania jej błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania), tj. sama czynność zawarcia umowy musi zostać zawarta w celu doprowadzenia innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Wobec powyższego z przestępstwem oszustwa nie będziemy mieli do czynienia np. w sytuacji, w której osoba zawarła umowę z zamiarem wywiązania się z jej postanowień, natomiast już po jej zawarciu nie jest w stanie jej wykonać – np. ze względu na pogarszającą się sytuację finansową.

Reasumując, nierzetelnemu kontrahentowi można przypisać odpowiedzialność karną za przestępstwo oszustwa wtedy, gdy z okoliczności sprawy wynika, że od samego początku nie zamierzał wywiązać się z zaciągniętych zobowiązań, jednocześnie działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej dla siebie lub innej osoby.