Rekordowe liczby stwierdzonych zakażeń wirusem SARS-COV-2 na terenie Polski stanowią powód do niepokoju również dla prawników. Zniesione zostały już dawno bowiem przepisy zawieszające bieg terminów sądowych, zaś ryzyko kontaktu z osobą zarażoną i tym samym – skierowania na obowiązkową kwarantannę jest tymczasem coraz większe. Może to uczynić praktycznie niemożliwym dochowanie terminom wyznaczonym przez sąd, czy wynikającym z przepisów ustawy. Rodzi się zatem pytanie, czy fakt skierowania na kwarantannę lub pobytu w izolacji stanowi przesłankę do przywrócenia terminu.
W tym miejscu należy przypomnieć, iż zgodnie z art. 168 Kodeksu postępowania cywilnego jeżeli strona nie dokonała w terminie czynności procesowej bez swojej winy, sąd na jej wniosek postanowi przywrócić termin. We wniosku tym należy uprawdopodobnić okoliczności uzasadniające jego uwzględnienie. W orzecznictwie przyjmuje się, że „przy ocenie winy należy przyjąć obiektywny miernik staranności, jaki można wymagać od osoby dbającej należycie o swoje interesy. Kryterium braku winy jako przesłanki zasadności wniosku o przywrócenie terminu wiąże się z obowiązkiem strony do zachowania staranności przy dokonywaniu czynności” (Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku z dnia 22 sierpnia 2019 roku, sygn. akt II SA/Bk 291/19).
Z powyższego wynika iż, dany organ przywróci termin, jeżeli zainteresowany uprawdopodobni, że uchybienie nastąpiło bez jego winy. Jednak czy sam fakt przebywania na kwarantannie może stanowić pozytywną przesłankę do przywrócenia terminu? W tym miejscu wyjaśnić należy, iż w przepisach jakiejkolwiek ustawy nie znajdziemy przepisu, który mówiłby wprost o tym, iż objęcie kwarantanną jest przesłanką do przywrócenia terminu sądowego. Niestety, w ostatnim czasie nie doczekaliśmy się w tej kwestii jakichkolwiek zmian legislacyjnych,
Dla oceny powyższej hipotezy należy wziąć pod uwagę zjawisko wystąpienia siły wyższej. Podkreślenia wymaga fakt, iż w regulacjach prawnych nie znajdziemy definicji legalnej tego terminu. Posłużyć się można orzecznictwem sądów, zgodnie z którym o braku winy w niedopełnieniu obowiązku można mówić tylko w przypadku stwierdzenia, że dopełnienie go stało się niemożliwe z powodu przeszkody nie do przezwyciężenia. W literaturze wskazuje się, że owa przeszkodą może być siła wyższa, np. powódź, odcięcie od świata na skutek ataku ostrej zimy oraz niektóre zdarzenia losowe (Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 9 sierpnia 2019 roku, sygn. akt II FSK 2734/17).
Podsumowując powyższe, należy stwierdzić, iż fakt wystąpienia siły wyższej powinien być badany przez sądy w sposób obiektywny oraz indywidualny. Na tej podstawie, jak również w związku z innymi czynnikami, sąd może przychylić się do wniosku o przywrócenie terminu, gdy osoba przebywająca na kwarantannie rzeczywiście uprawdopodobni, że nie była w stanie go dochować. Sąd może np. rozważyć, czy dana osoba mogła spodziewać się skierowania na kwarantannę i czy miała możliwość wcześniejszego wysłania terminowego pisma (w zależności od tego, jak długi czas zdążył upłynąć między początkiem biegu terminu a objęciem kwarantanną). Dnia 22 września 2020 roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku postanowił przywrócić termin do uiszczenia wpisu od skargi, uznając, że biorąc pod uwagę rozprzestrzenianie się wirusa SARS-CoV-2, odbywanie kwarantanny domowej jest wystraczające do stwierdzenia, że zachodzą przesłanki do przywrócenia terminu (Sygn. akt III SA/Gd 273/20). Z powyższego wynika iż objęcie kwarantanną może, ale nie musi zostać uznane za podstawę do przywrócenia terminu.
Pamiętać należy, iż dana sytuacja jest zawsze badana indywidualnie przez wymiar sprawiedliwości oraz podlega każdorazowo ocenie. Obowiązkiem strony, nie zaś sądu jest uprawdopodobnienie wystąpienia omawianej siły wyższej, oraz wynikającego z niej uchybienia terminu.
W przypadku pojawienia się pytań lub komplikacji związanych z tym zagadnieniem zachęcamy do kontaktu z Kancelarią.