Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów poinformował o wszczęciu postępowania wobec spółki T-Mobile Polska S.A. w sprawie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów. Operatorowi grozi kara w wysokości do 10 proc. obrotu osiągniętego w roku poprzedzającym nałożenie kary.
Organ zakwestionował zgodność z prawem działań marketingowych podjętych przez ten podmiot w akcji: „1200 GB za darmo przez rok”. Materiały reklamowe zamieszczane na nośnikach wolnostojących, plakatach znajdujących się w punktach sprzedaży, czy też banerach pojawiających się w Internecie miały sugerować, że klient korzystający z promocji otrzyma dostęp do 1200 gigabajtów Internetu w ciągu roku bez ponoszenia jakichkolwiek kosztów.
Mniejszą czcionką
Tymczasem, jak ustalono w toku postępowania wyjaśniającego, w dolnej części każdego materiału, kilkunastokrotnie mniejszą czcionką, zapisano szczegółowe warunki skorzystania z tej oferty operatora. Wynika z nich to, że aby uzyskać w każdym miesiącu 100 GB, trzeba uiścić opłatę w wysokości 35 zł miesięcznie, co łącznie daje kwotę 420 zł rocznie. Wymagane również było comiesięczne odnawianie oferty, by otrzymać nową porcję danych.
Reklamy zawierały kod QR, umożliwiający, z użyciem odpowiedniego urządzenia, zapoznanie się z postanowieniami regulaminu akcji. Problem w tym, że nie dla wszystkich ta informacja była łatwo dostępna.
Zastrzeżenia organu dotyczą dwóch kwestii. Z jednej strony, sposób sformułowania hasła dominującego treść reklam sugerował, że konsument zainteresowany ofertą otrzyma całość danych jednorazowo, nie zaś w miesięcznych okresach, po odnawianiu promocji. Po drugie, informacja dotycząca faktycznych regulacji tej akcji promocyjnej, w szczególności – o faktycznych kosztach skorzystania z niej – była praktycznie niewidoczna. Istniało wysokie prawdopodobieństwo wprowadzenia klientów w błąd – bowiem należycie poinformowani mogliby oni nie chcieć skorzystać z oferty operatora. Zwrócono również uwagę na fakt, iż pomimo skierowania do spółki pisma sygnalizującego możliwość naruszenia przepisów, nie zaprzestała ona takiego reklamowania tej właśnie akcji promocyjnej.
Po publikacji komunikatu spółka zapowiedziała współpracę z organem celem „poprawienia komunikacji z klientami” w zakresie tej akcji promocyjnej, w sposób zgodny ze wskazaniami Prezesa UOKiK.
Prawa konsumenta
Zgodnie z przepisem art. 24 ust. 1 i 24 ust. 2 pkt 2) ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów zabrania się stosowania praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów, przez które rozumie się m.in. naruszanie obowiązku udzielania konsumentom rzetelnej, prawdziwej i pełnej informacji. Z kolei przepis art. 16 ust. 1 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji wprost zabrania reklamowania produktów lub usług w sposób wprowadzający konsumenta w błąd i mogący przez to wpłynąć na jego decyzję co do nabycia towaru lub usługi.
Konsument, po zapoznaniu się z reklamą, ma mieć ogólne, ale zgodne z rzeczywistością, wyobrażenie co do oferowanego produktu lub usługi. Nie można wymagać, aby choćby najbardziej uważny konsument sam musiał, na przykład poprzez wejście na wskazaną przez przedsiębiorcę stronę internetową, pozyskiwać informacje, które ostatecznie mogłyby go przekonać do rezygnacji z oferty. Tym samym, niedostateczne poinformowanie osób mogących zapoznać się z materiałem reklamowym o rzeczywistych warunkach skorzystania z danej usługi, w tym również o jej realnych kosztach, stanowi naruszenie ww. przepisów.
Kwestia analizy formy i sposobu przekazania wymaganych wiadomości jest za każdym razem przedmiotem indywidualnej oceny Prezesa UOKiK, jak również sądów rozpatrujących ewentualne odwołania przedsiębiorców od decyzji tego organu. Jednakże decyzja o postawieniu zarzutów T-Mobile powinna być sygnałem ostrzegawczym dla pozostałych uczestników rynku, nie tylko w tej branży.
Każdy przedsiębiorca powinien przeanalizować swoje materiały marketingowe i upewnić się, czy na pewno spełniają one przepisane prawem wymogi tak, aby uniknąć podobnych konsekwencji.
Autor: aplikant radcowski Jakub Szmelcer
UOKiK o nieprawidłowym działaniu serwisów streamingowych
Fot. Manish Dhawan z Pixabay