Przepisy o produkcjach filmowych, które weszły wczoraj w życie, mają wzmocnić pozycję Polski na rynku międzynarodowym i przyciągnąć inwestycje, tak by duże projekty były realizowane u nas, nie u sąsiadów. Jednak ci, którzy będą chcieli skorzystać z tej szansy, muszą się do przedsięwzięcia bardzo skrupulatnie przygotować – pisze Katarzyna Kosicka-Polak, radca prawny i partner w MKZ Partnerzy w „Dzienniku Gazecie Prawnej”.
(…)
Zanim producenci i koproducenci utworów audiowizualnych oraz przedsiębiorcy wykonujący usługi na rzecz ich produkcji, którzy starają się o uzyskanie określonego w nowej ustawie wsparcia finansowego od Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, złożą wnioski o dofinansowanie, powinni sporządzić listę zadań wynikających z nowych przepisów i przeanalizować, czy są w stanie je spełnić. Warto zacząć od art. 19. Zgodnie z nim z wnioskiem możemy wystąpić, jeżeli w momencie jego złożenia mamy udokumentowane finansowanie na co najmniej 75 proc. kosztów prac, które mają zostać objęte wsparciem finansowym. Dodatkowo koszty te muszą spełniać warunki z art. 54 ust. 5 rozporządzenia Komisji (UE) nr 651/2014 z dnia 17 czerwca 2014 r. uznającego niektóre rodzaje pomocy za zgodne z rynkiem wewnętrznym w zastosowaniu art. 107 i 108 Traktatu. Treść wniosku jest szczegółowo określona w ustawie.
Cel tego przepisu został sprecyzowany w uzasadnieniu do projektu ustawy. Wymóg pozyskania 75 proc. środków finansowych na produkcję przed złożeniem wniosku o przyznanie tych środków ma wymusić zwiększenie profesjonalizacji produkcji filmowej realizowanej w Polsce oraz ma przyczynić się do urealnienia kosztorysów produkcji filmowej, z uwagi na konieczność zaangażowania inwestorów i koproducentów w produkcję.
Czytaj więcej w „Dzienniku Gazecie Prawnej”.
Polecamy również artykuł mec. Katarzyny Kosickiej-Polak „Kino zareklamuje Polskę”