W drugim wydaniu magazynu Global E-commerce Magazine ukazał się artykuł radcy prawnego Katarzyny Kosickiej-Polak, partnera w Kancelarii MKZ Partnerzy, o logistyce w handlu internetowym. Jakie porusza kwestie?
Właściciele sklepów internetowych powinni pamiętać, że ważną częścią biznesu jest logistyka. To od niej zależy, czy zamówienie zostanie zrealizowane szybko i zgodnie ze specyfikacjami – pisze radca prawny Katarzyna Kosicka-Polak.
Klienci, kupując w sklepie internetowym, zwracają uwagę przede wszystkim na jakość usługi oraz czas, w jakim otrzymają zamówiony towar. Niedawne badania pokazały, że dla ponad 40% respondentów najważniejszym elementem decyzji zakupowej jest możliwość realizacji zmówienia w ciągu 24 godzin. Procent ten wzrasta do 86% kiedy czas ten skraca się do 12 godzin.
Tymczasem przedsiębiorca musi myśleć o minimalizowaniu kosztów oraz utrzymywaniu wyposażenia magazynu na odpowiednim poziomie.
Widać zatem, że właściwe zbilansowanie wszystkich preferencji jest trudne, jeśli postawić sobie jeden cel, a następnie konsekwentnie go realizować. Pomoże w tym wybór jednego z modeli handlu internetowego.
W Polsce najbardziej popularne jest rozwiązanie, w którym właściciel sklepu posiada własny magazyn. To dobre dla klientów, którzy mogą liczyć na szybką dostawę, ale kosztowne dla przedsiębiorców, ponieważ oznacza zamrożenie środków finansowych i utrzymywanie dużej ilości zapasów.
Innym modelem jest tzw. dropshipping. W tym przypadku sklep online działa jako pośrednik między klientem a dystrybutorem, który ma zmagazynowany towar, pakuje go i przesyła do klienta. Sklep jedynie zachęca do dokonania zakupu i przyjmuje zamówienia, a zarabia na różnicy między ceną hurtową a detaliczną.
Inny model bazuje na zasadzie just-in-time: na stronie sklepu można znaleźć listę towarów i daty ich dostępności. Towary zamawiane są u dystrybutora dopiero po złożeniu zamówienia przez klienta.
Funkcjonuje także model, w którym sklep jest brokerem – klient zamawia towar w sklepie, sklep – u hurtownika, hurtownik – u producenta. Niestety, w tym przypadku droga od producenta do konsumenta jest bardzo długa i pewnie dlatego polscy przedsiębiorcy dość rzadko sięgają po takie rozwiązanie.
Można też zostać supermarketem, oferującym szeroki asortyment towarów, których właścicielem jest dystrybutor. Wówczas zadanie przedsiębiorcy ogranicza się w zasadzie do kierowania ruchem w tymże sklepie. Pozostałymi sprawami zajmuje się dystrybutor.
Zachęcamy do przeczytania całego tekstu!