Jak dobrze przygotować umowę koprodukcyjną, na które fragmenty należy zwrócić szczególną uwagę oraz czego w niej nie można pominąć? Na te i inne pytania Katarzyna Kosicka-Polak, partner i radca prawny w kancelarii MKZ Partnerzy odpowiada w rozmowie z FilmPro – magazynem dla profesjonalistów i pasjonatów kina.
Od kilkunastu lat zajmuje się pani prawem produkcji filmowych, była pani prawnikiem w Szkole Wajdy, współpracowała z producentami kilkudziesięciu filmów, z Katarzyną Ślesicką prowadzicie My Way Studio – z jakimi problemami prawnymi filmowcy spotykają się najczęściej? O co pytają w trakcie konsultacji?
Najczęściej doradzam przy tworzeniu umów produkcyjnych i koprodukcyjnych. Osoby, które zwracają się do mnie z prośbą o poradę, pytają ja skutecznie przenieść prawa autorskie, o umowy licencyjne, sprawy związane z ochroną wizerunku osób występujących w filmie, zgody na filmowanie określonych miejsc, pola eksploatacji, które trzeba wpisać do umowy przenoszącej prawa autorskie. Padają też oczywiście bardziej szczegółowe, konkretne pytania. Zauważyłam, że nastąpiła znaczna profesjonalizacja usług producenckich. Jeszcze kilka lat temu zdarzało się, że twórcy filmów dokumentalnych, w ogóle się nie zastanawiali czy warto przygotować jakiekolwiek umowy.
Całość rozmowy można przeczytać w drukowanym magazynie.