W ostatnich miesiącach sędziowie coraz śmielej uznają klauzule abuzywne za wystarczający powód do unieważnienia umów kredytobiorców z bankami – pisze Paweł Michalak, partner i radca prawny z kancelarii Michalak Kosicka Zawolski i Partnerzy Radcowie Prawni, w Dzienniku Gazecie Prawnej.
W listopadzie 2018 r. Sąd Okręgowy w Warszawie unieważnił umowę kredytu hipotecznego indeksowanego we frankach szwajcarskich z powodu zawartych w niej klauzul abuzywnych. Uzasadnił to tym, że bank nie wskazał jednoznacznych i weryfikowalnych zasad określania tego kursu. W tej sytuacji druga strona umowy została narażona na arbitralność jego decyzji i nie mogła zweryfikować, czy kurs w rzeczywistości ustalany był prawidłowo – nie miała ku temu narzędzi. Tym samym wysokość zobowiązań kredytobiorcy była uzależniona od woli banku. Na tej podstawie sąd uznał te postanowienia umowne za niedozwolone i niewiążące kredytobiorców.
Decyzja ta cieszy tym bardziej, że na początku 2018 r. roku ten sam sąd wysłał do TSUE pytania prejudycjalne dotyczące klauzul abuzywnych. Część sędziów uznała to za powód do zawieszania postępowań w sprawie kredytów frankowych, w przypadku których chodziło o stosowanie w umowach niedozwolonych zapisów umownych.
(…)
W wyroku z 21 stycznia 2015 r. w połączonych sprawach C‑482/13, C‑484/13, C‑485/13 i C‑487/13 TSUE uznał, że artykuł 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że nie stoi on na przeszkodzie stosowaniu przepisu krajowego, na mocy którego sąd krajowy, przed którym toczy się postępowanie w przedmiocie egzekucji wierzytelności zabezpieczonej hipoteką, jest zobowiązany do nakazania przeliczenia kwot należnych z tytułu warunku umowy pożyczki hipotecznej, który ustala stopę procentową odsetek za zwłokę w wysokości przekraczającej trzykrotność stopy ustawowej, tak aby kwota odsetek nie przekraczała tego progu, pod warunkiem że zastosowanie tego przepisu krajowego nie rzutuje na ocenę dokonywaną przez sąd krajowy w zakresie nieuczciwego charakteru takiego warunku oraz nie stoi na przeszkodzie temu, aby sąd ten wyłączył wspomniany warunek, jeżeli stwierdzi jego nieuczciwy charakter w rozumieniu art. 3 ust. 1 dyrektywy. Tak więc godząc się na wprowadzenie przez sąd krajowych przepisów, TSUE zastrzegł, że można to czynić tylko wtedy, gdy sąd uzna takie rozwiązanie za uczciwe dla klienta. Nowe warunki nie mogą być więc tylko „trochę korzystniejsze”, ale w sumie i tak „nieuczciwe”.
Czytaj więcej na prawo.gazetaprawna.pl