Zrównoważony rozwój za mniejsze pieniądze

Wyłonione w wyborach lokalne władze, chcąc rozwijać konkurencyjność gminy czy miasta, będą miały ciężki orzech do zgryzienia. Przede wszystkim dlatego, że na wszystkie projekty nie starczy im pieniędzy – pisze Dorota Kaczyńska w „Rzeczpospolitej”.

Działań szybkich, ale jednocześnie prowadzonych z rozmachem, wymaga wiele obszarów – od polityki społecznej, przez inwestycje infrastrukturalne, ochronę środowiska, projekty mieszkaniowe, po oświatę i kulturę. Sukces w dużej mierze będzie zależał od sprawnego dotarcia do finansowania. A wszystko wskazuje na to, że w kolejnych latach gminy będą musiały znacznie bardziej się nagimnastykować, żeby zdobyć potrzebne środki.

(…)

Od przyszłego roku właściciele mieszkań zaczną także przekształcać swoje udziały w prawie użytkowania wieczystego we własność (ok. 2,5 mln osób). W tym przypadku komplikacje mogą stwarzać kwestie związane z tzw. opłatami przekształceniowymi. – Na przykład czy samorządy będzie stać na 60 proc. rabatu, co jest przewidziane w sytuacji, gdy budynki znajdują się na gruntach stanowiących własność Skarbu Państwa? Łatwo jest sobie wyobrazić niezadowolenie właścicieli, którym samorządowcy dadzą mniejszy bonus za jednorazową opłatę – mówi Artur Zawolski, partner i radca prawny w kancelarii MKZ Partnerzy.

Czytaj więcej na www.rp.pl