“TO JEDNO Z NAJBARDZIEJ OCZEKIWANYCH ROZSTRZYGNIĘĆ OSTATNICH LAT”

Wtorkowa uchwała Sądu Najwyższego jest jedną z najbardziej oczekiwanych rozstrzygnięć ostatnich lat. Jeżeli będzie korzystne dla kredytobiorców, to utoruje im drogę do wygrywania procesów, a dla banków może skończyć się stratami liczonymi w miliardy złotych. Biorąc pod uwagę skalę, na jaką banki w Polsce udzielały kredytów waloryzowanych do walut obcych, należy spodziewać się, że korzystna dla kredytobiorców uchwała spowoduje wręcz lawinowy wzrost zainteresowania skierowaniem roszczeń przeciwko bankom, co może skutkować znaczącym obniżeniem się rentowości wielu banków, a w konsekwencji – nawet upadłością niektórych z nich. Skala tego typu zjawiska w znacznym stopniu pogorszy wypłacalność całego sektora bankowego. Uchwała Sądu Najwyższego może być zatem ostatnim momentem dla banków na przedstawienie kredytobiorcom wartych rozważenia propozycji polubownego rozwiązania spraw, które stanowiłyby realną alternatywę dla prowadzenia postępowań sądowych – uważa Paweł Michalak, radca prawny, parter w Kancelarii Michalak Kosicka Zawolski i Partnerzy.

We wtorek, 11 maja, po kilku miesiącach, oczekiwania, Izba Cywilna Sądu Najwyższego ma odpowiedzieć na sześć kluczowych pytań zadanych przez Pierwszą Prezes Sądu Najwyższego dotyczących tzw. „spraw frankowych”. Odpowiedzi na zadane pytania mają ujednolicić linię orzeczniczą w sprawach dot. kredytów waloryzowanych do walut obcych oraz rozstrzygnąć zagadnienia prawne związane z ww. kredytami.

 

  • Pierwsze z trzech poruszonych zagadnień to odpowiedź na stwierdzenie przez sąd, że umowy kredytowe zawierają postanowienia niedozwolone odnoszące się do sposobu określania kursu waluty obcej. Czyli mówiąc wprost – jakie mamy możliwości zastąpienia klauzul niedozwolonych zapisami wynikającymi z przepisów prawa lub zwyczajów. Te kwestie były już zresztą przedmiotem wielu rozstrzygnięć Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Nie pozostawiły one żadnych wątpliwości: nie ma możliwości, aby sądy krajowe opierając się na prawie wspólnotowym, dokonywały wypełnienia luk w umowach powstałych na skutek uznania określonych postanowień za niedozwolone przy wykorzystaniu zwyczajów, przepisów prawa ogólnego, zasad słuszności, czy też analogii – gdyż nie są one równoznaczne z przepisami dyspozytywnymi. Tymczasem w prawie polskim nadal brak jest przepisu, mogącego w całości, bez konstruowania daleko idącej analogii, zastąpić nieuczciwe warunki umowne związane z ustalaniem kursów walut niezbędnych dla wykonania przeliczeń wynikających z kształtu postanowień waloryzacji kredytu. Skutkiem uznania powyższych postanowień za niedozwolone jest konieczność ich pominięcia, co oznacza, że nie stanowią one elementu treści stosunku prawnego i nie mogą być uwzględniane przy rozpoznawaniu spraw związanych z jego realizacją. W rezultacie – zawarta pomiędzy stronami umowa kredytu staje się niewykonalna, gdyż nie doprowadza do ustalenia wysokości świadczenia kredytobiorcy, a zatem jest sprzeczna z ustawą.

 

  • Pozostałe pytania dotyczą zaś skutków prawnych stwierdzonej nieważności lub bezskuteczności umowy kredytowej. Jedno z pytań dotyczy sposobu rozliczenia się stron, a więc ustalenia, która z teorii (salda czy też dwóch kondykcji) powinna być stosowana. Warto w tym miejscu zwrócić uwagę, iż powyższa kwestia została już rozstrzygnięta przez Sąd Najwyższy na mocy uchwały z 16 lutego 2021 roku, III CZP 11/20 – Sąd Najwyższy przyjął za właściwą do stosowania teorię dwóch kondykcji, która oznacza, że konsument może dochodzić zwrotu spłaconych przez siebie rat, nawet jeśli nie oddał bankowi wypłaconego mu kapitału. Powyższe zagadnienie zostało również potwierdzone w drodze uchwały składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 roku, III CZP 6/21, której nadano moc zasady prawnej. Kolejne zagadnienie dotyczy przedawnienia roszczeń banku o zwrot kwot wypłaconych z tytułu kredytu, a dokładnie odpowiedzi na pytanie, czy bieg terminu przedawnienia roszczeń banku rozpoczyna się od chwili wypłaty środków z kredytu, natomiast powyższa kwestia również była przedmiotem rozstrzygnięcia uchwały składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 roku, III CZP 6/21, w której stwierdzono, że roszczenia banku przedawniają się licząc od momentu, kiedy bezskuteczność umowy stała się definitywna, a nie od momentu, kiedy bezskuteczna umowa została zawarta. Ostatnie z zadanych pytań dot. kwestii wzbudzających wiele emocji, a mianowicie możliwości żądania przez bank wynagrodzenia z tytułu korzystania ze środków pieniężnych. Jednoznaczna odpowiedź na powyższe pytanie w sposób definitywny utnie wszelkie wątpliwości co do rozstrzygania spraw „frankowych”.